1. Wykorzystujemy tylko 10% mózgu
Wyjątkowo
popularny mit i wyjątkowo łatwy do obalenia. Jest on szeroko
rozpowszechniany przez takie kasowe filmy jak „Lucy”, czy „Limitless”,
które opierają całą fabułę na tym micie. Według jednej z wersji mitu,
gdybyśmy mogli zwiększyć wykorzystanie mózgu do 20%, posiadalibyśmy
zdolność telepatii, przy większym wykorzystaniu moglibyśmy lewitować,
czy się teleportować – jednym słowem to by był Matrix. Mit został
stworzony na podstawie eksperymentu, w którym to badacze wycinali 90%
mózgu uśpionej myszy, następnie ją budzili i ku ich zdumieniu te myszy
potrafiły jakoś funkcjonować. Tak wysunięto wniosek, że człowiek
wykorzystuje tylko 10% mózgu. Po tej historii można już być mocno
sceptyczny, co do tego mitu, dodatkowo przyjrzyjmy się miażdżącym
dowodom obalającym ten mit:
·
Skoro wykorzystujemy tylko 10% mózgu, to po jakimś wypadku, czy wylewie
w 9/10 przypadków byśmy mogli usłyszeć tekst „Nic się nie stało,
uszkodzenie mózgu wystąpiło w obszarze, który nie jest wykorzystywany.”
Jednakże, tego nie usłyszymy, bo w mózgu nie ma regionów, po uszkodzeniu
których nie byłoby żadnych skutków. Wręcz można powiedzieć, że drobny
uraz mózgu może powodować straszne skutki.
·
Mózg waży 2% masy, a zużywa 20% energii. Jeżeli wykorzystywalibyśmy go
tylko 10% to z teorii ewolucji można wywnioskować, że tak nieefektywny
organ jak nasz mózg po prostu by się zmniejszył o te niepotrzebne,
nieużywane regiony. Zużywanie 20% energii na mózg wykorzystywany w 10%
byłoby rozrzutne i z punktu widzenia ewolucyjnego bezsensowne.
·
Technologia taka jak chociażby rezonans magnetyczny umożliwia
obrazowanie aktywność mózgu, dzięki temu wiemy, że używamy wszystkich
części mózgu, nawet podczas snu.
Niektórzy
broniący mitu dodają, że wykorzystujemy tylko 10% MOŻLIWOŚCI mózgu,
nie, jako organu, a jako potencjału. Przy większym wykorzystywaniu mamy
zdolności parapsychiczne. Jest to wyjątkowo idiotyczne myślenie
niepoparte żadnymi dowodami, a nawet przesłankami. Równie dobrze możemy
powiedzieć, że wykorzystujemy oczy na 10%, a gdy wykorzystamy je na 100%
to będziemy mieć umiejętność widzenia jak przez noktowizor.
Po co upowszechniać ten mit?
Odpowiedź
jest prosta- chodzi o pieniądze. Jest to dla psychobiznesu prawdziwa
kopalnia złota. Jeden ‚ekspert’ napisze książkę o tym jak wykorzystywać
więcej procent mózgu, inny coach zrobi szkolenie za 1000$ wpisowe,
jeszcze inny nagra płyty z dźwiękami pobudzającymi neurony itd. Biznes
się kręci, a Hollywood tylko to nakręca, (chociaż uważam, że jak
przymknie się oko na te bzdury to filmy wymienione wyżej są niezłe.
2. Słuchanie muzyki klasycznej zwiększa IQ
Słuchanie
muzyki klasycznej faktycznie zwiększa IQ, ale zupełnie nie tak to
działa jak się wydaje ludziom. Słyszałem o rodzicach, którzy swoim
małymi dzieciom puszczają Mozarta, aby wyrosłe na mądre, albo o ludziach
którzy nie lubią muzyki klasycznej, a jej słuchają tylko przez ten mit.
Otóż tak jak wspomniałem jest w tym micie jest ziarno prawny, słuchanie
Mozarta może podnieść IQ o 2 na krótki czas, szacuje się że po godzinie
efekt znika. Dzieje się to dlatego, że muzyka pobudza układ nerwowy ot
magia. Równie dobrze można zrobić sobie spacer, wypić kawę czy posłuchać
Techno Mit opisuje „Efekt Mozarta” jeżeli chcesz poznać jego historię kliknij tutaj.
3. Psychopaci to mordercy
Mit
mówi o tym, że każdy psychopata to morderca. Jak jeszcze nie zabił, to
myśli tylko o tym i kiedyś na pewno to zrobi. Otóż jest to kolejna
głupota funkcjonująca w społeczeństwie. Psychopatia dotyczy 2-3%
społeczeństwa, co oznacza, że niejedna znajoma Ci osoba na to cierpi.
Psychopatia jest to zaburzenie struktury osobowości, które objawia się
tym, że osoba nie odczuwa strachu, wstydu, ma problemy w związkach, czy w
uczeniu się. Psychopata z punktu widzenia normalnego człowieka może
zachowywać się w pewnych sytuacjach w nieludzki sposób. Na przykład jest
w związku dłuższy czas, jednak swoją partnerkę traktuje w sposób
kalkulatywny- jest tylko z nią, bo się mu to opłaca. Wyobraź sobie
sytuację taką, że publicznie zostałeś przyłapany na perfidnym kłamstwie.
Normalny człowiek ze wstydu zakopałby się pod ziemie, w przypadku
kobiet mógłby to być nawet płacz, a psychopata w takiej sytuacji nic by
nie odczuwał. Z tego powodu psychopaci lepiej nadają się na przestępców,
gdyż nie czują strachu, wstydu, ludzi w naturalny sposób traktują, jako
środek do zrealizowania celu, empatia jest im obca, a sumienie ich nie
gryzie. Należy zaznaczyć, że nie u każdego psychopaty występują
wszystkie te cechy.
Geniusz zabijający z zimną krwią ?
Ilu
na świecie jest geniuszy? Trudno podać liczbę czy procent, ale każdy z
nas się zgodzi, że jest ich niewielu. Odejmijmy jeszcze tych, którzy nie
są psychopatami, czyli statystycznie to około 97-98%. Od tej liczby
odejmijmy jeszcze ludzi, którzy nie mają skłonności do zabijania, nie
podnieca ich to, nie fantazjują o poderżnięciu gardła. Wychodzi nam
bardzo, ale to bardzo mała liczba. Dlatego tak lubimy o takich
‚geniuszach zła’ czytać książki, oglądać filmy, a gdy się na prawdziwym
świecie trafi taki przypadek mówią o nim wszystkie media, dlatego
właśnie, że jest to niezwykle rzadki przypadek.
4. W grupie bezpieczniej
Wolałbyś
stracić przytomność w sali pełnej ludzi, czy takiej, w której jest
tylko jedna osoba? Wolałbyś być napadnięty na ruchliwej ulicy, czy na
pustej? Z pewnością wybrałeś pierwsze odpowiedzi=przekonania, że więcej
osób w pobliżu oznacza lepszą i szybszą pomoc. Jednak to przekonanie
może być zdradzieckie. W badaniach Bibba Latané’a i Johna Darleya
testowano chęć pomocy osoby w zależności czy znajduje się sam czy z
innymi ludźmi. Badanych zaproszono do pokoju, do którego wpuszczano dym i
sprawdzano jak się zachowają. Gdy badany był sam w 75% przypadków
powiadamiał o zagrożeniu. Gdy badany przebywał z innymi osobami już
tylko w 37% przypadków reagował. Inne badanie było prowadzone w ten
sposób, że niedaleko osób badanych spadł mężczyzna z drabiny i wołał o
pomoc. Gdy osoba była sama w 70% przypadków ruszała na pomoc, zaś, gdy
obok niego była inna osoba to pomagała tylko w 40% przypadkach. Wyniki
eksperymentu nazwano „efektem sąsiedztwa” w literaturze możemy również
się spotkać z nazwą „efekt gapia”. Mówi on o tym, że gdy jesteśmy w
towarzystwie nie czujemy na sobie odpowiedzialności i obowiązku pomocy,
bo czemu miałbyś ty pomóc a nie osoby obok stojące? Jak to przełamać?
Trzeba po prostu zdać sobie sprawę w chwili, w której ktoś jest
potrzebujący z istnienia tego efektu, co będzie zielonym światłem do
udzielenia pomocy. Jeżeli zainteresował Cię ten wątek możesz poczytać
nieco więcej o teoriach pomocy tutaj. Poniżej film przedstawiający efekt sąsiedztwa w praktyce.
THE BYSTANDER EFFECT
5. Autyzm to choroba geniuszy
Powszechnie
uważa się, że każdy chory na autyzm jest geniuszem. Badania jednak
pokazują, że tylko 1 na 10 osób cierpiących na zaburzenia ze spektrum
autyzmu jest geniuszem. Geniuszy tych określa się słowem ‚sawant’.
Charakteryzują się oni tym, że nie są na tyle inteligentni i sprawni
umysłowo, aby samemu funkcjonować w życiu, jednak mają doskonałą pamięć
oraz różne talenty. Sawanci najczęściej posiadają wybite zdolności
plastyczne, matematyczne, muzyczne, lub językowe. Znany jest przypadek, w
którym sawant Kim Peek znał na pamięć 12000 książek (to nie oznacza, że
rozumiał treść, po prostu potrafił zacytować każdą stronę). Leslie
Lemke obdarzony muzycznym talentem potrafił zagrać każdą piosenkę, którą
choćby raz kiedyś w życiu usłyszał. Kolejny znany sawant Stephen
Wiltshire potrafił bardzo szczegółowo narysować z pamięci całą panoramę
miasta. Thomas Fuller obdarzony matematycznymi zdolnościami potrafił w
kilka sekund obliczyć ile sekund przeżył człowiek mający 70 lat, 17 dni i
12 godzin. Po chwili podał odpowiedź: 2 210 500 800 sekund
(uwzględniając w wyliczeniach 17 lat przestępnych).
6. Prawdopodobieństwo
Jak
myślisz zrzucając monetą 10 razy większe szansę są na to, aby wypadło
nam 10 razy (O) orłem do góry, (R) reszką do góry, czy ciąg numer 3 ?
1 O,O,O,O,O,O,O,O,O,O
2 R, R,R,R,R,R,R,R,R,R
3 R,O,R,O,R,R,O,R,O,O
Jeżeli
wybrałeś ciąg 3 to znaczy, że należysz do grupy ludzi, którzy wierzą w
ten mit. Wydaje nam się, że mniej prawdopodobne jest aby 10 razy moneta
wypadła na orzeł, lub reszkę, niż tak na przemian. Otóż na każdy z
tych układów jest dokładnie tyle samo szansy. Przy każdym rzucie szansa
na Orła jak i Reszkę wynosi równo 50%. Moneta nie pamięta tego, że 9
ostatnich razy wypadła na reszkę i nie będzie przez to miała mniej
szansy na jej wypadnięcie przy 10 rzucie. Wtedy również szansa na reszkę
wynosi 50%. Często takie myślenie o prawdopodobieństwie wpływa na nasze
wybory w życiu. Grając w pokera myślimy sobie, że to nie możliwe, aby
przeciwnik miał trzeci raz podczas rozdania Asa i ze słabymi kartami
wchodzimy ostro do gry. Może to być wielki błąd bowiem zawsze jest to
samo prawdopodobieństwo nie ważne ile razy wcześniej z rzędu miał Asa.
7. Wariograf wykrywa kłamstwa
Słynne
urządzenie zwane potocznie wykrywaczem kłamstw służy do analizowania
fizjologicznych reakcj organizmu człowieka na bodźce zewnętrzne, które
są wykładnią emocji. Są różne rodzaje wariografów, klasyczne skupiają
się na mierzeniu ciśnienia krwi, oddechu i układu mięśniowego. Na
podstawie danych, których dostarcza urządzenie badający może dość do
wniosków czy przesłuchiwany mówi prawdę, czy też kłamie. Jednak to nie
jest takie proste. Reakcje przesłuchiwanego mogą się zmieniać pod
wpływem stresu, różnych myśli, czy też oburzenia na zadane mu pytanie.
Przesłuchiwany może spanikować i mieć myśli typu: „A co jeżeli te
urządzenie pokaże, że jestem winny, co wtedy będzie ze mną?!” Taka myśl
zmieni reakcję organizmu, przez co obsługujący maszynę może
wyciągnąć błędny wniosek, że przesłuchiwany skłamał. Mówi się o
niektórych ludziach, że potrafią oszukać wykrywacz kłamstw. Otóż maszyny
nie da się oszukać, gdyż ona tylko dostarcza danych. Można oszukać
osobę, która ją obsługuje myśląc o czymś innym w chwili usłyszenia
pytania, czy też się do badania odpowiednio przygotować. Jeżeli ja
byłbym podejrzany o coś i wiedziałbym, że za jakiś czas będą mnie
przesłuchiwać, gdy będę podłączony do wykrywacza kłamstw, przygotowałbym
się w prosty sposób. Poprosiłbym kogoś, aby z zaskoczenia zadawać mi
pytania, które mógłbym otrzymać podczas przesłuchania. W ten sposób, bym
przyzwyczaił się do nich i moja reakcja organizmu byłaby spokojna. To
by mogło zmylić obsługujących maszynę i myśleliby, że mówię prawdę
8. 93% informacji jest przekazywanych drogą niewerbalną
Mit
mówi o tym, że nasza komunikacja odbywa się w 55% przy pomocy języka
ciała, 38% przez ton głosu, a jedynie 7% przez słowa. Jeżeli pomyśleć
chwilę na temat tego mitu dojdziemy do wniosku, że to bzdura kompletna.
Jeżeli faktycznie 93% informacji byłoby przekazywanych droga niewerbalną
to z łatwością porozumiewalibyśmy się z obcokrajowcem. Pisząc z kimś
esemesy zrozumielibyśmy się n 7%. Ten mit ma swój początek w latach 60, i
wiąże się z badaniami Alberta Mehrabiana na Uniwersytecie
Kalifornijskim w Los Angeles. Przeprowadzono eksperyment w którym
pokazywano ludziom 3 twarze tej samej osoby: smutną, neutralną i
uśmiechniętą. W tym samym czasie wypowiadano słowa, które można
pogrupować w grupach: smutne, neutralne i wesołe, wypowiadano je również
w trzech rodzajach tonu: smutnym, neutralnym i wesołym. Badani mieli za
zadanie określenie swojego stosunku do takiej osoby. Eksperyment
pokazał, że dla 55% osób twarz decydowała jak widzimy człowieka, dla 38%
ton głos, a jedynie dla 7% słowa. Dodatkowo zaznaczmy, że badanie
zostało przeprowadzone na bardzo małej ilości osób. Mimo to eksperyment
stał się sławny i w ciągu 50 lat został tak mocno upowszechniony, że w
co 2 książce bierze się ten mit za podstawę nauki.
9. Przeciwieństwa się przyciągają
Ludzie
bardzo lubią historie typu: typowy kujon zakochuje się w pięknej blond
czirliderce i mimo, że na początku ona go zlewa, to na końcu opowieści
zakochują się w sobie i zostają parą. Całkowicie dwa inne światy łączy
miłość. Jednak, czy na prawdę, ciągnie nas do osób o przeciwnym
charakterze? Zastanówmy się, jak długo przetrwałby związek bałaganiarza i
pedantki, osoby o skrajnie prawicowych poglądach politycznych, z osobą
zaczytującą Marksa i Lenina, osób o innych wartościach życiowych… Rzadko
zdarzają się pary, w którym jedna osoba jest dużo bardziej wykształcona
od innej. Znana aktorka na ogół nie zakochuje się w bezrobotnym
bywalcem baru i tak dalej. Filmy typu „Pokojówka na Manhatanie”, „To
właśnie miłość” utrwalają w nas mit o przeciągających się
przeciwieństwach jednak w życiu kierujemy się częściej podobieństwami w
wyborze partnera. To właśnie podobieństwa są budulcem związku. Jeżeli
partner nasz miał w przeszłości ciężkie życiowe przeżycia, gdy my ich
nie mamy ciężko będzie zbudować z tą osobą nam więź. Również, gdy
partnerzy mają inny światopogląd nie będą mogli zrozumieć się na wzajem,
będzie dochodziło do ciągłych spięć i zamiast spędzać miło czas, będą
tracić energie na kłótnie i szukanie kompromisów. Nie twierdzę, że
szukamy jako partnerów naszych klonów jednak jesteśmy z nimi na ogół w
wielu ważnych kwestiach bardziej podobni niż przeciwni.
Obalenie
tego mitu dedykuję dla każdego kto jako uczeń, lub student słyszał
tekst w stylu: „Jak już skończycie test, lepiej go szybko oddajcie, bo
tak myśląc to tylko zmienicie odpowiedzi na złe”. Większość ludzi ma
przeświadczenie, że jeżeli nie jest się pewnym odpowiedzi to pierwsza
myśl do głowy jaka przyszła jest to najlepsza myśl. Badania jednak
pokazują, że, gdy uczeń zmienia odpowiedź na teście częściej na na tym
zyskuje niż traci. Badacze oszacowali, że zmieniona odpowiedź prowadzi
od 2-3 razy częściej do uzyskania punktu niż jego stracenia. Skąd wziął
się ten mit? Zmiana odpowiedzi z dobrej na złą jest frustrująca
zwłaszcza jeżeli od jednego punktu zależała cała ocena. Jeżeli przydarza
się nam taka sytuacja, możemy długo o tym pamiętać, znacznie dłużej
niż, gdy ma miejsce sytuacja odwrotna, czyli po zmianie odpowiedzi
dostaniemy punkt. W ten sposób stajemy się osobami, którzy potwierdzają
mit swoimi złymi doświadczeniami. Następnym czynnikiem są nauczyciele,
którzy w kółko powtarzają ten mit dzięki czemu jest on cały czas żywy w
społeczeństwie. Naukę z tego można wyciągnąć taką: nie ufaj swojemu
pierwszemu wyborowi, przeczuciu itd. tylko, gdy masz dobre intelektualne
podstawy, aby wątpić w swoją odpowiedź to zmień ją (jak inna wydaje się
Tobie lepsza).
Ps. Pamiętaj, że mit mówi o odpowiedziach, w których mamy poważne wątpliwości, a nie o czystych strzałach.
Bibliografia: „50 wielkich mitów psychologii popularnej” Scott O. Lilienfeld