czwartek, 5 lutego 2015

W podzięce - wiersz Jolanty Marii Dzienis



wiosna-za-moim-oknem


Gdy Cię kiedyś Jolka o wiersze poprosi,
Czy zbędziesz ją gładko, jak wieszcz Juliusz Zosię?

Czy też sięgnąwszy czym prędzej po pióro dziobate,
Opowiesz jej, co słychać wiosną, zimą, latem

W powietrzu i wodzie, na lądzie, w przestrzeni,
I rzecz jasna, w parowie bliskim tak szalenie?

Pytam cię poważnie i figlarnie zgoła,
Radosna, że rymom lekkim ponownie podołam.

Po latach milczenia, pustki niesłychanej,
Przy człowieku mającym moje fraszki za nic,

Znowu piszę wiersze, w pośpiechu szalonym,
Wierząc, że nadgonię ten czas przetrwoniony.

I dlatego dzisiaj, w ogromnej podzięce,
Składam do rąk twoich moje wdzięczne serce,

Zamiast kwiatów pachnących i wiatru, co wieje,
Powierzam ci swe myśli i swoje nadzieje.

Dzięki tobie mój miły, bez łez i mozołu,
Odradzam się dziś znowu, jak Feniks z popiołów.

Choć malutka wartość rymu, co z duszy wypływa,
Wiedz, miły, że nareszcie jestem znów szczęśliwa.

Najważniejsze w mym wierszu są bowiem te słowa:
To tylko dzięki tobie mogę znów rymować!


blog_hp_5022146_7786884_tr_115170

Strona autorska Jolanty Marii Dzienis:  www.jolantamariadzienis.pl

Kontakt z autorem bloga: dm.gierej@gmail.com