piątek, 20 marca 2015

Dlaczego Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej faworyzuje rodziny zastępcze?

Polskę nazywamy państwem prawa, a społeczeństwo - obywatelskim.  Niestety, ci którzy tworzą prawo, są równocześnie jego bezwzględnymi wykonawcami. Utrata pracy, niskie dochody, to zdaniem pracowników socjalnych patologia i powód odebrania dzieci biologicznym rodzicom. Urzędnicy pomocy społecznej zamiast pomóc rodzinie, będącej w potrzebie, kierują wniosek do Sądu o odebranie dzieci i umieszczenie ich w rodzinie zastępczej, lub w domu dziecka. 
Fundacja "Razem Lepiej" Marka Szambelana od dłuższego czasu alarmuje o konieczności  zmian ustawodawczych, a nawet przygotowała społeczny projekt nowelizacji w tej sprawie. W grudniu 2014 roku Fundacja zwróciła się do Prezydenta Bronisława Komorowskiego z prośbą  o spotkanie w sprawie rażących nieprawidłowości, jakie występuje w organach odpowiedzialnych za rodzinę. Niestety Prezydent odmówił,  tłumacząc  się brakiem czasu. Zrobił to  w sytuacji, kiedy dla rodzin zastępczych ma czas i chętnie się z nimi spotyka. W związku z powyższym powstaje pytanie, dlaczego rodziną biologiczną nie chce się zainteresować?

Bronisław Komorowski, dzieci i kampania. Prezydent znów wykorzystał dzieci do swoich celów, zapominając o ich rozwoju. foto: youtube.com (print screen)
Bronisław Komorowski, dzieci i kampania. Prezydent znów wykorzystał dzieci do swoich celów, zapominając o ich rozwoju. foto: youtube.com (print screen) 


Czy Prezydent RP czuwa nad przestrzeganiem przepisów Konstytucji?

Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej Bronisław Komorowski wykazuje się egoizmem, demonstrując, że potrzeby społeczeństwa w ogóle go nie obchodzą. Nie spotkał się z rodzinami biologicznymi, które go prosiły o spotkanie. Fundacja "Razem Lepiej" Marka Szambelana w grudniu ubiegłego roku skierowała pismo do Głowy Państwa w, którym podkreśliła istnienie patologii, polegającej na zabieraniu dzieci z rodzin biologicznych pod pozorem biedy, spowodowanej utratą pracy, czy innymi problemami, wpływającymi bezpośrednio na niskie dochody tychże. W Polsce jest już normą, że gdy rodzice zwrócą się do pomocy społecznej o pomoc, urzędnicy w pierwszej kolejności takiej rodzinie nadają etykietę niezaradności. Nie pomagają potrzebującym w uzyskaniu stanowiska pracy, podniesienia kwalifikacji, czy znalezieniu innych możliwości zmiany statusu. Natomiast bardzo chętnie udzielają pomocy finansowej, w większości przypadków nie niewystarczającej na podstawowe potrzeby, ewentualnie bez zastanowienia i zaistnienia ważnych okoliczności występują do sądów o pozbawienie rodziców dzieci i umieszczenie ich w rodzinach zastępczych, lub domach dziecka.
Trudno się temu dziwić,  jeżeli w naszym kraju  ważniejsze od rodzin biologicznych są rodziny zastępcze, które w wielu przypadkach stają się biznesem, generowaniem dochodów na drogie hobby, takie jak na przykład stadnina koni, czy też inne, luksusowe potrzeby tych środowisk, spokrewnionych z lokalnymi decydentami.  
Pismo Fundacji i odpowiedź Prezydenta czytaj TUTAJ

Skandal z Bronisławem Komorowskim z dziećmi w tle 

Właśnie miłościwie nam panujący Bronisław Komorowski kilka ostatnich dni spędził w podróżach. Podczas wystawnej kampanii w trasę wyruszyło aż 17 „bronkobusów”.  W Aleksandrowie Kujawskim na spotkanie z mieszkańcami, odbywające się na rynku, przyprowadzono liczną grupę dzieci. Również w Mogilnie w woj. kujawsko-pomorskim doszło do identycznego incydentu. Dzieci, zamiast być na lekcjach w szkole, uczestniczyły z transparentami na wiecu wyborczym. A przecież bez wiedzy rodziców nie wolno wykorzystywać dzieci w kampanii wyborczej.
Film z wiecu wyborczego zaprezentowano oczywiście natychmiast na oficjalnym kanale youtube.pl kandydata Komorowskiego.
Prezydent interesownie wykorzystuje dzieci do własnych celów,  ale niestety nie ma czasu na spotkanie z rodzinami biologicznymi i Fundacją "Razem Lepiej" Marka Szambelana. Może na tych spotkaniach,  zanim opuści fotel prezydencki, dowiedziałby się, co należy do obowiązków głowy państwa, a  czego przez swoją całą kadencję nie zrobił .
Głowa państwa powinna stać na straży praworządności, a sceny takie, jakie obserwujemy w kampanii, miały się nigdy nie powtórzyć. 

Czy społeczeństwo jest społeczeństwem obywatelskim? 

Na oficjalnej stronie Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej każdy może przeczytać:
"Polityka społeczna to nie tylko pomoc w trudnych sytuacjach życiowych, które mogą dotknąć każdego z nas, ale również stwarzanie możliwości rozwojowych, w tym - usuwanie barier utrudniających uczestnictwo wżyciu społecznym, zawodowym oraz politycznym. Ma stwarzać warunki dla pełnego rozwoju jednostki zgodnie z jej potencjałem i wyborami życiowymi. Współdziałanie różnych partnerów: w tym parlamentu, rządu, samorządów terytorialnych, organizacji pozarządowych i społeczności lokalnych oraz partnerów społecznych kształtuje i określa jej praktyczną realizację."
A jak to wygląda w rzeczywistości?
W obecnej sytuacji samorządy terytorialne zdecydowanie nie stwarzają warunków do pełnego rozwoju jednostki, a stanowiska wykorzystują do swoich celów. W wielu przypadkach miejscowi decydenci są spokrewnieni ze „społeczeństwem obywatelskim”,  jak to bywa bardzo często w małych powiatach wschodniej Polski.
Można się tu posłużyć przykładami z ostatnich dni z powiatu łukowskiego oraz radzyńskiego, gdzie władze zwierzchnie nieprawidłowo sprawują powierzone im obowiązki.
Do powiatowego szpitala w Łukowie trafiła trzynastomiesięczna Zosia, która od kilku miesięcy przebywa w Łukowskim Domu Dziecka. Przyjęto ją do szpitala z nieżytem żołądka i zapaleniem górnych dróg oddechowych. Zosia leżała nieprzewinięta, brudna i głodna. Z informacji matek innych dzieci, przebywających na oddziale, wynika, że pielęgniarki nie zajmowały się dziewczynką. Świadkowie dramatycznych zdarzeń twierdzą, że gdyby nie ich zaangażowanie się w opiekę nad Zosią, mogłoby dojść do tragedii. Tymczasem instytucie, które są odpowiedzialne za taki stan rzeczy, nie poczuwają się do odpowiedzialności.
Dwie panie pielęgniarki, winne karygodnych zaniedbań,  zostały przeniesione na inny oddział, więc problem istnieje nadal, gdyż sprawę przysłowiowo „zamieciono pod dywan”. Dyrekcja domu dziecka oskarża matkę Zosi, która będąc chora powinna podjąć  leczenie, ale  niestety nie ma do tego warunków, jest bezdomna. Dramat dziewczynki będzie więc trwał nadal, gdyż odpowiedzialne organy samorządowe nie chcą mamie Zosi udzielić pomocy. Prokuratura zajęła się już  tym dramatycznym incydentem z urzędu. Społeczeństwo informuje, że do takich drastycznych sytuacji w Łukowskim Szpitalu dochodzi często. Sprawę nagłośniła Fundacja "Razem Lepiej" i reporterzy TVP Lublin.
W Radzyniu Podlaskim Powiatowe Centrum Pomocy Rodzinie skierowało 6 lat temu do rodziny zastępczej Wiktorię, córkę Państwa Małgorzaty i Piotra Zając. Pobyt w rodzinie zastępczej jest tymczasowy. Rodzina biologiczna otrzymała bardzo dobrą opinię pomocy socjalnej, kuratora i miejscowego społeczeństwa, lecz z niewiadomych powodów dziewczynka nie może wrócić do rodziców i młodszej siostry. Wprawdzie po interwencji mediów sprawą zajął się rzecznik praw dziecka, ale niestety sprawa utknęła w martwym punkcie. Sąd Rejonowy przedłuża wydanie wyroku, uniemożliwiając w ten sposób rodzinie podjęcie dalszych działań w odzyskaniu córki z rodziny zastępczej. Rodzina zastępcza wynajęła adwokata, aby walczyć z rodziną biologiczną i prawem, które mówi jasno, iż rodzina zastępcza to nie adopcja!
 Sprawę nagłośniła Fundacja "Razem Lepiej", reporterzy TVP Lublin i Polsatu.   

Ryba psuje się od głowy

Lokalni decydenci powinni stać na straży prawa, mimo że  nie chroni ono społeczeństwa obywatelskiego, a środowiska, które to prawo stanowi i tworzy. Urzędnicy pomocy społecznej uważają, że utrata pracy jest patologią i należy te rodziny, którym się pogorszył status pozbawiać dzieci, umieszczając je w rodzinie zastępczej lub domu dziecka.  
Jednym z postulatów protestujących pracowników MOPS w Łodzi to podwyżki. Pracownicy socjalni uważają, że za mało zarabiają. Twierdzą, że bywa i tak, że pracownik socjalny jest jednocześnie klientem MOPS. Jeżeli ich zdecydowanie wysokie zarobki są za niskie, a równocześnie pozwalają na korzystanie z zasiłków to znaczy, iż pracownicy socjalni swoje dzieci powinni oddać do rodzin zastępczych, czy domów dziecka, ze względu na brak umiejętności gospodarowania środkami.
Osoby i instytucje odpowiedzialne za politykę społeczną w naszym państwie obecnie zajmują się wyborami. Na pracę i rozwiązywanie problemów nie  mają więc czasu.   

Skrajna patologia 

Pracownicy publiczni takich placówek jak pomoc społeczna, czy służba zdrowia, świadomie i z premedytacją pracują na niekorzyść społeczeństwa, wyrządzając mu trwałą szkodę, jak to miało miejsce w szpitalu w Łukowie , domu dziecka i PCPR w Radzyniu Podlaskim. Incydenty takie jak z Zosią mają dość często miejsce nie tylko w łukowskich placówka, ale służby w całym kraju dopuszczają się  brutalnych czynów, które w wielu przypadkach nie wychodzą na światło dzienne. Jeżeli absolutnie zapominamy o problemach rodzin biologicznych, a faworyzujmy rodziny zastępcze, to niestety problemy będą coraz większe.
Rodzina zawsze była w centrum uwagi Jana Pawła II. Jego nauczanie, homilie, przemówienia i encykliki często, może pośrednio, ale zawsze w pewien sposób dotyczyły rodziny, miłości i małżeństwa. Zdrowa rodzina,  to zdrowe społeczeństwo - mawiał, stąd słusznym wydaje się inwestowanie w rodziny biologiczne, które są naszą przyszłością.
Nasuwa się pytanie, dlaczego rodziny zastępcze pod każdym względem są faworyzowane, a rodzinom biologicznym odbiera się dzieci z błahych przyczyn? Jeżeli brak pracy i środków do utrzymania to patologia, to jak można i trzeba temu zaradzić?  Dlaczego organy odpowiedzialne za pomoc nie pomagają w przezwyciężeniu trudnej sytuacji, a lekką ręką kierują wnioski do sądów o pozbawienie rodziców dzieci? Czy „dobre” sądy powinny tak szybko uwzględniać krzywdzące rodziny biologiczne żądania opieki społecznej?
Powiatowe Centrum Pomocy Rodzinie w Radzyniu Podlaskim kieruje pisma do sądu, utrudniając powrót Wiktorii do siostry i rodziców. Organy odpowiedzialne za działania niezgodne z prawem, w tym przydatku milczą i udają, że nic się niestało.

Jakie środki otrzymują od Państwa rodziny zastępcze czytaj TUTAJ

Kontakt z autorem bloga: dm.gierej@gmail.com