sobota, 12 marca 2016

10 Psychologicznych mitów




 1. Wykorzystujemy tylko 10% mózgu

Wyjątkowo popularny mit i wyjątkowo łatwy do obalenia. Jest on szeroko rozpowszechniany przez takie kasowe filmy jak „Lucy”, czy „Limitless”, które opierają całą fabułę na tym micie. Według jednej z wersji mitu, gdybyśmy mogli zwiększyć wykorzystanie mózgu do 20%, posiadalibyśmy zdolność telepatii, przy większym wykorzystaniu moglibyśmy lewitować, czy się teleportować – jednym słowem to by był Matrix. Mit został stworzony na podstawie eksperymentu, w którym to badacze wycinali 90% mózgu uśpionej myszy, następnie ją budzili i ku ich zdumieniu te myszy potrafiły jakoś funkcjonować. Tak wysunięto wniosek, że człowiek wykorzystuje tylko 10% mózgu. Po tej historii można już być mocno sceptyczny, co do tego mitu, dodatkowo przyjrzyjmy się miażdżącym dowodom obalającym ten mit:
· Skoro wykorzystujemy tylko 10% mózgu, to po jakimś wypadku, czy wylewie w 9/10 przypadków byśmy mogli usłyszeć tekst „Nic się nie stało, uszkodzenie mózgu wystąpiło w obszarze, który nie jest wykorzystywany.” Jednakże, tego nie usłyszymy, bo w mózgu nie ma regionów, po uszkodzeniu których nie byłoby żadnych skutków. Wręcz można powiedzieć, że drobny uraz mózgu może powodować straszne skutki.
· Mózg waży 2% masy, a zużywa 20% energii. Jeżeli wykorzystywalibyśmy go tylko 10% to z teorii ewolucji można wywnioskować, że tak nieefektywny organ jak nasz mózg po prostu by się zmniejszył o te niepotrzebne, nieużywane regiony. Zużywanie 20% energii na mózg wykorzystywany w 10% byłoby rozrzutne i z punktu widzenia ewolucyjnego bezsensowne.
· Technologia taka jak chociażby rezonans magnetyczny umożliwia obrazowanie aktywność mózgu, dzięki temu wiemy, że używamy wszystkich części mózgu, nawet podczas snu.
Niektórzy broniący mitu dodają, że wykorzystujemy tylko 10% MOŻLIWOŚCI mózgu, nie, jako organu, a jako potencjału. Przy większym wykorzystywaniu mamy zdolności parapsychiczne. Jest to wyjątkowo idiotyczne myślenie niepoparte żadnymi dowodami, a nawet przesłankami. Równie dobrze możemy powiedzieć, że wykorzystujemy oczy na 10%, a gdy wykorzystamy je na 100% to będziemy mieć umiejętność widzenia jak przez noktowizor.

Po co upowszechniać ten mit?

Odpowiedź jest prosta- chodzi o pieniądze. Jest to dla psychobiznesu prawdziwa kopalnia złota. Jeden ‚ekspert’ napisze książkę o tym jak wykorzystywać więcej procent mózgu, inny coach zrobi szkolenie za 1000$ wpisowe, jeszcze inny nagra płyty z dźwiękami pobudzającymi neurony itd. Biznes się kręci, a Hollywood tylko to nakręca, (chociaż uważam, że jak przymknie się oko na te bzdury to filmy wymienione wyżej są niezłe. 
 2. Słuchanie muzyki klasycznej zwiększa IQ

Słuchanie muzyki klasycznej faktycznie zwiększa IQ, ale zupełnie nie tak to działa jak się wydaje ludziom. Słyszałem o rodzicach, którzy swoim małymi dzieciom puszczają Mozarta, aby wyrosłe na mądre, albo o ludziach którzy nie lubią muzyki klasycznej, a jej słuchają tylko przez ten mit. Otóż tak jak wspomniałem jest w tym micie jest ziarno prawny, słuchanie Mozarta może podnieść IQ o 2 na krótki czas, szacuje się że po godzinie efekt znika. Dzieje się to dlatego, że muzyka pobudza układ nerwowy ot magia. Równie dobrze można zrobić sobie spacer, wypić kawę czy posłuchać Techno  Mit opisuje „Efekt Mozarta” jeżeli chcesz poznać jego historię kliknij tutaj.

3. Psychopaci to mordercy



Mit mówi o tym, że każdy psychopata to morderca. Jak jeszcze nie zabił, to myśli tylko o tym i kiedyś na pewno to zrobi. Otóż jest to kolejna głupota funkcjonująca w społeczeństwie. Psychopatia dotyczy 2-3% społeczeństwa, co oznacza, że niejedna znajoma Ci osoba na to cierpi. Psychopatia jest to zaburzenie struktury osobowości, które objawia się tym, że osoba nie odczuwa strachu, wstydu, ma problemy w związkach, czy w uczeniu się. Psychopata z punktu widzenia normalnego człowieka może zachowywać się w pewnych sytuacjach w nieludzki sposób. Na przykład jest w związku dłuższy czas, jednak swoją partnerkę traktuje w sposób kalkulatywny- jest tylko z nią, bo się mu to opłaca. Wyobraź sobie sytuację taką, że publicznie zostałeś przyłapany na perfidnym kłamstwie. Normalny człowiek ze wstydu zakopałby się pod ziemie, w przypadku kobiet mógłby to być nawet płacz, a psychopata w takiej sytuacji nic by nie odczuwał. Z tego powodu psychopaci lepiej nadają się na przestępców, gdyż nie czują strachu, wstydu, ludzi w naturalny sposób traktują, jako środek do zrealizowania celu, empatia jest im obca, a sumienie ich nie gryzie. Należy zaznaczyć, że nie u każdego psychopaty występują wszystkie te cechy.

Geniusz zabijający z zimną krwią ?

Ilu na świecie jest geniuszy? Trudno podać liczbę czy procent, ale każdy z nas się zgodzi, że jest ich niewielu. Odejmijmy jeszcze tych, którzy nie są psychopatami, czyli statystycznie to około 97-98%. Od tej liczby odejmijmy jeszcze ludzi, którzy nie mają skłonności do zabijania, nie podnieca ich to, nie fantazjują o poderżnięciu gardła. Wychodzi nam bardzo, ale to bardzo mała liczba. Dlatego tak lubimy o takich ‚geniuszach zła’ czytać książki, oglądać filmy, a gdy się na prawdziwym świecie trafi taki przypadek mówią o nim wszystkie media, dlatego właśnie, że jest to niezwykle rzadki przypadek.

4. W grupie bezpieczniej


Wolałbyś stracić przytomność w sali pełnej ludzi, czy takiej, w której jest tylko jedna osoba? Wolałbyś być napadnięty na ruchliwej ulicy, czy na pustej? Z pewnością wybrałeś pierwsze odpowiedzi=przekonania, że więcej osób w pobliżu oznacza lepszą i szybszą pomoc. Jednak to przekonanie może być zdradzieckie. W badaniach Bibba Latané’a i Johna Darleya testowano chęć pomocy osoby w zależności czy znajduje się sam czy z innymi ludźmi. Badanych zaproszono do pokoju, do którego wpuszczano dym i sprawdzano jak się zachowają. Gdy badany był sam w 75% przypadków powiadamiał o zagrożeniu. Gdy badany przebywał z innymi osobami już tylko w 37% przypadków reagował. Inne badanie było prowadzone w ten sposób, że niedaleko osób badanych spadł mężczyzna z drabiny i wołał o pomoc. Gdy osoba była sama w 70% przypadków ruszała na pomoc, zaś, gdy obok niego była inna osoba to pomagała tylko w 40% przypadkach. Wyniki eksperymentu nazwano „efektem sąsiedztwa” w literaturze możemy również się spotkać z nazwą „efekt gapia”. Mówi on o tym, że gdy jesteśmy w towarzystwie nie czujemy na sobie odpowiedzialności i obowiązku pomocy, bo czemu miałbyś ty pomóc a nie osoby obok stojące? Jak to przełamać? Trzeba po prostu zdać sobie sprawę w chwili, w której ktoś jest potrzebujący z istnienia tego efektu, co będzie zielonym światłem do udzielenia pomocy. Jeżeli zainteresował Cię ten wątek możesz poczytać nieco więcej o teoriach pomocy tutaj. Poniżej film przedstawiający efekt sąsiedztwa w praktyce.

THE BYSTANDER EFFECT 

 5. Autyzm to choroba geniuszy


Powszechnie uważa się, że każdy chory na autyzm jest geniuszem. Badania jednak pokazują, że tylko 1 na 10 osób cierpiących na zaburzenia ze spektrum autyzmu jest geniuszem. Geniuszy tych określa się słowem ‚sawant’. Charakteryzują się oni tym, że nie są na tyle inteligentni i sprawni umysłowo, aby samemu funkcjonować w życiu, jednak mają doskonałą pamięć oraz różne talenty. Sawanci najczęściej posiadają wybite zdolności plastyczne, matematyczne, muzyczne, lub językowe. Znany jest przypadek, w którym sawant Kim Peek znał na pamięć 12000 książek (to nie oznacza, że rozumiał treść, po prostu potrafił zacytować każdą stronę). Leslie Lemke obdarzony muzycznym talentem potrafił zagrać każdą piosenkę, którą choćby raz kiedyś w życiu usłyszał. Kolejny znany sawant Stephen Wiltshire potrafił bardzo szczegółowo narysować z pamięci całą panoramę miasta. Thomas Fuller obdarzony matematycznymi zdolnościami potrafił w kilka sekund obliczyć ile sekund przeżył człowiek mający 70 lat, 17 dni i 12 godzin. Po chwili podał odpowiedź: 2 210 500 800 sekund (uwzględniając w wyliczeniach 17 lat przestępnych).

6. Prawdopodobieństwo



Jak myślisz zrzucając monetą 10 razy większe szansę są na to, aby wypadło nam 10 razy (O) orłem do góry, (R) reszką do góry, czy ciąg numer 3 ?

1 O,O,O,O,O,O,O,O,O,O

2 R, R,R,R,R,R,R,R,R,R

3 R,O,R,O,R,R,O,R,O,O

Jeżeli wybrałeś ciąg 3 to znaczy, że należysz do grupy ludzi, którzy wierzą w ten mit. Wydaje nam się, że mniej prawdopodobne jest aby 10 razy moneta wypadła na orzeł, lub reszkę, niż tak na przemian. Otóż na każdy z tych układów jest dokładnie tyle samo szansy. Przy każdym rzucie szansa na Orła jak i Reszkę wynosi równo 50%. Moneta nie pamięta tego, że 9 ostatnich razy wypadła na reszkę i nie będzie przez to miała mniej szansy na jej wypadnięcie przy 10 rzucie. Wtedy również szansa na reszkę wynosi 50%. Często takie myślenie o prawdopodobieństwie wpływa na nasze wybory w życiu. Grając w pokera myślimy sobie, że to nie możliwe, aby przeciwnik miał trzeci raz podczas rozdania Asa i ze słabymi kartami wchodzimy ostro do gry. Może to być wielki błąd bowiem zawsze jest to samo prawdopodobieństwo nie ważne ile razy wcześniej z rzędu miał Asa.

7. Wariograf wykrywa kłamstwa



Słynne urządzenie zwane potocznie wykrywaczem kłamstw służy do analizowania fizjologicznych reakcj organizmu człowieka na bodźce zewnętrzne, które są wykładnią emocji. Są różne rodzaje wariografów, klasyczne skupiają się na mierzeniu ciśnienia krwi, oddechu i układu mięśniowego. Na podstawie danych, których dostarcza urządzenie badający może dość do wniosków czy przesłuchiwany mówi prawdę, czy też kłamie. Jednak to nie jest takie proste. Reakcje przesłuchiwanego mogą się zmieniać pod wpływem stresu, różnych myśli, czy też oburzenia na zadane mu pytanie. Przesłuchiwany może spanikować i mieć myśli typu: „A co jeżeli te urządzenie pokaże, że jestem winny, co wtedy będzie ze mną?!” Taka myśl zmieni reakcję organizmu, przez co obsługujący maszynę może wyciągnąć błędny wniosek, że przesłuchiwany skłamał. Mówi się o niektórych ludziach, że potrafią oszukać wykrywacz kłamstw. Otóż maszyny nie da się oszukać, gdyż ona tylko dostarcza danych. Można oszukać osobę, która ją obsługuje myśląc o czymś innym w chwili usłyszenia pytania, czy też się do badania odpowiednio przygotować. Jeżeli ja byłbym podejrzany o coś i wiedziałbym, że za jakiś czas będą mnie przesłuchiwać, gdy będę podłączony do wykrywacza kłamstw, przygotowałbym się w prosty sposób. Poprosiłbym kogoś, aby z zaskoczenia zadawać mi pytania, które mógłbym otrzymać podczas przesłuchania. W ten sposób, bym przyzwyczaił się do nich i moja reakcja organizmu byłaby spokojna. To by mogło zmylić obsługujących maszynę i myśleliby, że mówię prawdę 

8. 93% informacji jest przekazywanych drogą niewerbalną


Mit mówi o tym, że nasza komunikacja odbywa się w 55% przy pomocy języka ciała, 38% przez ton głosu, a jedynie 7% przez słowa. Jeżeli pomyśleć chwilę na temat tego mitu dojdziemy do wniosku, że to bzdura kompletna. Jeżeli faktycznie 93% informacji byłoby przekazywanych droga niewerbalną to z łatwością porozumiewalibyśmy się z obcokrajowcem. Pisząc z kimś esemesy zrozumielibyśmy się n 7%. Ten mit ma swój początek w latach 60, i wiąże się z badaniami Alberta Mehrabiana na Uniwersytecie Kalifornijskim w Los Angeles. Przeprowadzono eksperyment w którym pokazywano ludziom 3 twarze tej samej osoby: smutną, neutralną i uśmiechniętą. W tym samym czasie wypowiadano słowa, które można pogrupować w grupach: smutne, neutralne i wesołe, wypowiadano je również w trzech rodzajach tonu: smutnym, neutralnym i wesołym. Badani mieli za zadanie określenie swojego stosunku do takiej osoby. Eksperyment pokazał, że dla 55% osób twarz decydowała jak widzimy człowieka, dla 38% ton głos, a jedynie dla 7% słowa. Dodatkowo zaznaczmy, że badanie zostało przeprowadzone na bardzo małej ilości osób. Mimo to eksperyment stał się sławny i w ciągu 50 lat został tak mocno upowszechniony, że w co 2 książce bierze się ten mit za podstawę nauki.

9. Przeciwieństwa się przyciągają


Ludzie bardzo lubią historie typu: typowy kujon zakochuje się w pięknej blond czirliderce i mimo, że na początku ona go zlewa, to na końcu opowieści zakochują się w sobie i zostają parą. Całkowicie dwa inne światy łączy miłość. Jednak, czy na prawdę, ciągnie nas do osób o przeciwnym charakterze? Zastanówmy się, jak długo przetrwałby związek bałaganiarza i pedantki, osoby o skrajnie prawicowych poglądach politycznych, z osobą zaczytującą Marksa i Lenina, osób o innych wartościach życiowych… Rzadko zdarzają się pary, w którym jedna osoba jest dużo bardziej wykształcona od innej. Znana aktorka na ogół nie zakochuje się w bezrobotnym bywalcem baru i tak dalej. Filmy typu „Pokojówka na Manhatanie”, „To właśnie miłość” utrwalają w nas mit o przeciągających się przeciwieństwach jednak w życiu kierujemy się częściej podobieństwami w wyborze partnera. To właśnie podobieństwa są budulcem związku. Jeżeli partner nasz miał w przeszłości ciężkie życiowe przeżycia, gdy my ich nie mamy ciężko będzie zbudować z tą osobą nam więź. Również, gdy partnerzy mają inny światopogląd nie będą mogli zrozumieć się na wzajem, będzie dochodziło do ciągłych spięć i zamiast spędzać miło czas, będą tracić energie na kłótnie i szukanie kompromisów. Nie twierdzę, że szukamy jako partnerów naszych klonów jednak jesteśmy z nimi na ogół w wielu ważnych kwestiach bardziej podobni niż przeciwni.



Obalenie tego mitu dedykuję dla każdego kto jako uczeń, lub student słyszał tekst w stylu: „Jak już skończycie test, lepiej go szybko oddajcie, bo tak myśląc to tylko zmienicie odpowiedzi na złe”. Większość ludzi ma przeświadczenie, że jeżeli nie jest się pewnym odpowiedzi to pierwsza myśl do głowy jaka przyszła jest to najlepsza myśl. Badania jednak pokazują, że, gdy uczeń zmienia odpowiedź na teście częściej na na tym zyskuje niż traci. Badacze oszacowali, że zmieniona odpowiedź prowadzi od 2-3 razy częściej do uzyskania punktu niż jego stracenia. Skąd wziął się ten mit?  Zmiana odpowiedzi z dobrej na złą jest frustrująca zwłaszcza jeżeli od jednego punktu zależała cała ocena. Jeżeli przydarza się nam taka sytuacja, możemy długo o tym pamiętać, znacznie dłużej niż, gdy ma miejsce sytuacja odwrotna, czyli po zmianie odpowiedzi dostaniemy punkt. W ten sposób stajemy się osobami, którzy potwierdzają mit swoimi złymi doświadczeniami. Następnym czynnikiem są nauczyciele, którzy w kółko powtarzają ten mit dzięki czemu jest on cały czas żywy w społeczeństwie. Naukę z tego można wyciągnąć taką: nie ufaj swojemu pierwszemu wyborowi, przeczuciu itd. tylko, gdy masz dobre intelektualne podstawy, aby wątpić w swoją odpowiedź to zmień ją (jak inna wydaje się Tobie lepsza).

Ps. Pamiętaj, że mit mówi o odpowiedziach, w których mamy poważne wątpliwości, a nie o czystych strzałach.

Bibliografia: „50 wielkich mitów psychologii popularnej” Scott O. Lilienfeld