Leje, kiedy miało przyjść lato gorące,
Gorycz skrzętnie skrywam…
I tęsknię za słońcem!
Liczę krople mżawki w parapet bębniące,
W sny lekko odpływam…
I tęsknię za słońcem!
Widzę perły rosy w pajęczynie drżące,
W mrzonkach się rozpływam…
I tęsknię za słońcem!
Wciąż mi brak skowronków, porankiem dzwoniących,
Wróżąc, listki zrywam…
I tęsknię za słońcem!
Gdy chmury rozpędzą wiatry szalejące,
Deszcz zgaśnie w porywach,
I zaświeci słońce!
Strona autorska Jolanty Marii
Dzienis:www.jolantamariadzienis.pl
Kontakt z autorem bloga: dm.gierej@gmail.com
