Zdaniem rodziny zastępczej bloger rzekomo siedział w samochodzie, podobno stojącym przed ich domem. Jest to celowe odwracanie uwagi sądu od meritum sprawy i skupianie się na szczegółach, niemających nic wspólnego z przewodem sądowym. Niestety, jak to bywa w tak małych środowiskach, niektóre uprzywilejowane rodziny są dość liczne i wpływowe na gro podejmowanych decyzji. Liczą się niespełnione marzenia posiadania dziecka, a nie dobro i przyszłość małoletniego, bo zdaniem Powiatowe Centrum Pomocy Rodziny w Radzyniu Podlaskim ważniejsza jest zasobność materialna, a nie prawdziwa miłości rodziny biologicznej. Nasuwa się pytanie, kto poniesie konsekwencje i odpowiedzialność za politykę PCPR w Radzyniu Podlaskim?
![]() | |||
Czy niezawisły sąd zdecyduje o dobru dziecka, czy nadal będzie przeciągał sprawę? Zdjęcie pobrane z serwisu: http://dzieci.pl |
Rodzina zastępcza czy
adopcyjna?
Młoda matka Małgorzata Zając,
wychowanka domu dziecka, zaszła w ciążę z pełnoletnim mężczyzną. Córka Wiktoria
została umieszczona w placówce wychowawczej. Następnie Powiatowe Centrum Pomocy
Rodzinie w Radzyniu Podlaskim przekazało dziecko do nowo powołanej rodziny
zstępczej, starszego bezdzietnego małżeństwa. Jak to bywa w małych skupiskach
ludzkich, takich jak Radzyń Podlaski, uprzywilejowane rodziny są dość liczne,
przez co niejednokrotnie wpływają na środowisko decyzyjne. Ponadto w
tym konkretnym przypadku rodzina zastępcza świadomie ogranicza dziecku kontakty
z rodziną biologiczną. Organ odpowiedzialny za taką sytuacje nie reaguje.
Analizując „Opinię o rodzinie zastępczej według kompetencji
na podstawie Programu PRIDE Rodzinna opieka zastępcza/adopcyjna”, wystawioną przez Pana Adama Kowalczyka, Kierownika
Radzyńskiego PCPR, odnosi się wrażenie, że przedmiotowa rodzina zastępcza jest
rodziną adopcyjną.
Pracownicy PCPR pismem z dnia 29 stycznia 2014 roku
wystawiają Pani Małgorzacie bardzo złą opinię. W piśmie relacjonują o zmęczeniu
dziecka istniejącą sytuacją w rodzinie
zastępczej, w wyniku której dziewczynka miewa cykliczne koszmary senne, których
treścią jest śmierć rodziców zastępczych. Następnie informuje się, że
dziewczynka w obronie przed natarczywymi pytaniami pracownika
socjalnego krzyczy: „tylko ty się już mnie nie pytaj gdzie ja chcę być, oni
mnie chcą i tamci mnie chcą, a nikt nie pyta czego ja chcę". Dziecko
wyraźnie się buntuje przeciwko sytuacji ograniczającej kontakt z rodziną
biologiczną.
W aktach sprawy znajdujemy kolejną naukową rozprawę
pracowników socjalnych PCPR , gdzie czytamy: „Rodzina biologiczna musi się
wykazać poczuciem odpowiedzialności i rozwagi w stosunku do dziecka, a
zaangażowanie w sprawy własnego dziecka umożliwią jej integrację ze
środowiskiem i lepsze poznanie potrzeb dziecka". W kolejnych opiniach daje
się zauważyć, że ci sami urzędnicy zawracają uwagę na istniejące problemy w
rodzinie zastępczej.
Mimo że rodzina zastępcza wykonuje swoje zadania nienależycie,
pracownicy radzyńskiego PCPR nie reagują.
W dniu 12 lutego rodzina zastępcza na rozprawę zatrudniła adwokata,
któremu powierzyła walkę z rodziną biologiczną i Prezesem Markiem Szambelanem
Fundacji „Razem Lepiej”, która to Fundacja zaangażowała się w pomoc rodzinie
biologicznej w odzyskaniu dziecka z pieczy zastępczej. Starsza bezdzietna rodzina zastępcza angażuje
czas i pieniądze na zaspakajanie niespełnionych potrzeb i uczuć „rodzicielskich”. Czy w ten właśnie sposób rodzina podkreśla, że w tym przypadku niekoniecznie
pełni rolę rodziny zastępczej?
Dobro dziecka ponad
wszystko
Konwencja o prawach człowieka, ustawa zasadnicza i podległe
akty prawne powinny być interpretowane
łącznie, w sposób spójny i bez wywoływania sprzeczności. Nadto bezspornym i
powszechnie uznanym jest to, że wszystkie decyzje dotyczące dziecka powinny być
podejmowane przede wszystkim z myślą o jego dobru i dobrze pojętych interesach, a te z kolei winny pokrywać się z interesami i dziecka, i rodziców.
Powiatowe Centrum Pomocy Rodzinie w Radzyniu Podlaskim świadomie naraża dziecko
na „poważne ryzyko”, czyli szkodliwy upływ czasu, ogromną możliwość doznania
szkody fizycznej i psychicznej, na jakie jest narażona dziewczynka w pieczy
zastępczej. W ten to sposób następuje naruszenie art. 8 Konwencji o prawach
człowieka i pogwałceniu prawa do poszanowania życia rodzinnego skarżącej.
Wymiar sprawiedliwości grzesząc nadmiernym formalizmem stracił z oczu cel, dla którego toczy się prowadzone
przezeń postępowanie, korzysta też z opinii PCPR i POW „Mój Dom”, z który to domem dziecka współpracuje
społecznie rodzina zastępcza.
W sprawach
rodzinnych celem tym nieodmiennie i bezwzględnie powinny być bezsprzecznie dobro oraz interesy dziecka. Rozstrzyganie o
tym, co leży w najlepszym interesie dziecka, zawsze wymaga wzięcia pod uwagę
wszelkich okoliczności sprawy i uwzględnienia wszystkich przedstawionych
dowodów, zwłaszcza tak rudymentarnych jak opinia biegłego psychologa na temat
stanu psychicznego dziecka i jego związków z rodziną zastępczą , zwłaszcza w
sytuacji, gdy dziecko miewa koszmary senne, a rodzice zastępczy wkraczają na
salę rozpraw z adwokatem, odwracającym uwagę sądu od sprawy dobra dziecka i kierującym
ją na Marka Szambelana Prezesa Fundacji
„Razem Lepiej” i blogera Dariusza Marka Giereja.
Co tak naprawdę ma wspólnego ze sprawą bloger, który w
mniemaniu rodziny zastępczej miał siedzieć w samochodzie przed ich domem? Dariusz
Marek Gierej jest blogerem społecznikiem, Dyrektorem Oddziału Łódzkiego
Fundacji „Razem Lepiej”, a nie osobą, która
w wyobraźni osób walczących z
rodziną biologiczną miałaby przebywać w otoczeniu ludzi, pragnących odwrócić
uwagę od głównego celu przewodu sądowego. Zadaniem Prezesa Fundacji „Razem
Lepiej” jest pomoc osobom poszkodowanym
przez niedojrzałych funkcjonariuszy publicznych. Selektywne i arbitralne działanie sądu
rodzinnego zawsze będzie pociągać za sobą naruszenie art. 8 Konwencji.
Empatia i
wyrozumiałość
Przedstawiona
sprawa wymaga empatii i wyrozumiałości od wszystkich, a w szczególności od pracowników PCPR . Niestety, nie można
tego spodziewać się po Panu Kowalczyku, kierowniku Radzyńskiego Centrum. Walczy on z blogerem,
żądając przeprosin i usunięcia upublicznionego
materiału pt. „Powiatowe Centrum PomocyRodzinie w Radzyniu Podlaskim handluje dziećmi” , a rodzinie biologicznej
utrudnia odzyskanie dziecka.
Rodzina zastępcza, jak również władze PCPR w Radzyniu Podlaskim unikają konfrontacji z mediami. Mając
na uwadze postępowanie tego środowiska, pytamy,
czy osoby odpowiedzialne za kontakty z rodziną zastępczą są dostatecznie
przygotowane do funkcji, które pełnią? Nasuwa się też inne pytanie, dlaczego
starosta nie reaguje na zaistniałą sytuacje w PCPR?
Rzecznik Praw Dziecka
obudził się po sześciu latach !!!
Sześć lat trwa trauma Wiktorii Z. w rodzinie zastępczej. Tak
długo Powiatowe Centrum Pomocy Rodzinie w Radzyniu Podlaskim uprawiało swoją politykę. Żeby Rzecznik Praw Dziecka zagregował, musiała
interweniować nie tylko Fundacja „Razem Lepiej”, ale również media niezależne,
społecznościowe i publiczne. Niestety, do dni a dzisiejszego nie podjął on żadnej, skutecznej
interwencji.
Podziel się tym
niecodziennym wydarzeniem absurdów funkcjonariuszy publicznych i prześlij link
znajomym.
Kontakt z autorem bloga: dm.gierej@gmail.com